Możemy ruszać.... Padło stwierdzenie po sprawdzeniu obecności wycieczkowiczów. Wyjazd godz. 8.15 , droga - mglista dla kierowcy i porannie senna dla pasażerów zdążających do Wrocławia. Na umówioną porę stawiliśmy się w Uniwersyteckim Muzeum przyrodniczym. Stawce przewodziła Pani Przewodnik - pracownik Wydziału Biologii na Wrocławskim Uniwerku, krótko konkretnie in treściwie opisywała poszczególne eksponaty fauny, które wzbudziły żywe zainteresowanie naszej grupy. Poruszenie wywołały wyglądające w pełni naturalnie małpy i małpiatki i niecodzienne przykłady owadów. Na zakończenie wizyty dotarliśmy do sali szkieletów, gdzie poza fotkami z wybranymi kostnymi przedstawicielami zwierząt, które już wyginęły można było zapoznać się również tymi aktualnie żyjącymi na naszej planecie. Godz. 14.00 a my już na Wrocławskim rynku...... Kamienny Hrabia Fredro jako punkt zbiórki przysłuchiwał się naszym grupowym ustaleniom. Czas wolny - niektórzy spędzili przy hamburgerach, inni spacerując i podziwiając wrocławskie kamieniczki i rynek. Dla każdego coś miłego. O 15.30 zgłaszamy się całą grupą do Przewodniczki w Ośrodku Edukacyjnym Hydropolis. Przez godzinę dowiedzieliśmy się o procesie obiegu wody na Ziemi, wielu nieznanych zagrożeniach i ciekawostkach dotyczących wody. Wszechobecne wizualizacje zjawisk związanych z wodą, przykłady i eksponaty prawie jak żywe, elektronika i różne interaktywne stanowiska (ogień z pary wodnej, zwierzęta głębinowe a nawet makieta batyskafu) głęboko wciągnęły naszych uczestników i po prawie 2 godzinach, mimo zmęczenia co niektórzy jeszcze chętnie kontynuowaliby przygodę z głębinami. Nieunikniony powrót do domu i wieczorem pojawiliśmy się przy szkole. Pomimo późnej pory buźki zadowolone, zmęczone i znów zadowolone.... Do następnego razu....... :)